wolontariat w czasie pandemii obrazek z laptopem grafika do artykułu

We współczesnym świecie, większość osób uskarża się na brak czasu, a tym samym na brak możliwości angażowania się w różnego rodzaju akcje. Rozwiązaniem dla tej sytuacji jest mikrowolontariat, do którego należą jedne z najszybszych sposobów pomagania tzw. „klikacze”.

Wolontariat nie musi zabierać dużo czasu. Coraz częściej praktykowany mikrowolontariat, czyli proste zadania, których wykonanie zajmuje od 15 minut do 3 godzin, zajmują go stosunkowo niewiele. „Klikacze”, czyli strony które poprzez ilość wejść na stronę i naciśnięcie obrazka, ikony z napisem „KLIK”, to jeden z najlepszych przykładów takiego działania, na które potrzeba zaledwie kilka minut razem z odpaleniem komputera i wyszukiwarki. Co bardzo ważne nie wymaga on od nas żadnego wkładu finansowego, a pomóc możemy nie tylko z każdego miejsca na świecie, gdzie tylko jest dostęp do internetu, ale i o każdej porze dnia i nocy.

 

Jak to wszystko działa? Zobaczcie jaką moc mają e-wolontariusze:

Za pojedyncze kliknięcie w baner sponsorzy płacą określoną kwotę, np. każdorazowy „Klik” w Pajacyka daje 5 gr na posiłek dla dziecka, czyli 35 groszy tygodniowo, około 1,50 zł miesięcznie, a w skali roku blisko 17-18 zł. Jeśli posiadamy więcej niż jedno urządzenie mobilne, np. laptop, telefon i tablet, z którego codziennie pomożemy, okazuje się, że wsparliśmy Polską Akcję Humanitarną o 50 zł, a z naszej kieszeni nic nie ubyło. Taka suma to aż miesiąc obiadów w typowej stołówce szkolnej dla jednego dziecka.

Dużo? A przecież to dopiero jeden klikacz!

Dla zobrazowania prawdziwej siły e-wolontariuszy dodajmy jeszcze, że za każde odsłonięcie obrazka na rzecz wybranej zbiórki z siepomaga.pl przekazywane jest 10 groszy. Razem z Pajacykiem, klikając codziennie przez cały rok z tylko z naszego komputera daje to:

  • 0,15 gr x 365 dni = 54,75 zł,
  • a z trzech urządzeń: 54,75 zł x 3 = 164,25 zł.

A teraz wyobraźmy sobie, że codziennie przez cały rok będzie działać społeczność małego fanpage na Facebooku czy innej stronie społecznościowej, powiedzmy 100-200 osób. A jeśli będzie we wszystkie klikacze klikać 10 000 osób?

 

Dodatkowe ułatwienia dla chcących pomagać

Strony mogą zaliczyć tylko jedno kliknięcie dziennie, dlatego powinno się robić to każdego dnia. Żeby nie szukać samemu klikaczy powstało kilka witryn, które umożliwiają szybkie klikanie. Oto część z nich:

 

http://www.siepomaga.pl/s/klikaj

http://pomagajonline.pl/

http://wszyscyklikamy.pl/

http://www.poomoc.pl/

Najłatwiej  najszybciej będzie, jeśli ustawimy sobie taką stronę jako stronę startową lub zainstalujemy tzw. przypominacz, dostępny na niektórych z powyższych witryn.

 

Czy można jeszcze inaczej szybko pomóc tym organizacjom? Oczywiście

Wystarczy nagłaśniać, przypominać, angażować rodzinę, znajomych, fanów na portalach społecznościowych. Część stron pozwala na wygenerowanie i pobranie:

  • banerów,
  • kodów QR (qwerty),
  • plakatów,
  • wlepki,
  • stopek do wiadomości e-mail, dokumentów.

Pozwalają one promować „klikacze” wszędzie, gdzie tylko można: szkołach, urzędach, przychodniach, tablicach ogłoszeniowych, sklepach, autobusach.

 

Dodatkowe korzyści dla e-wolontariusza:

Niektóre z tych stron za regularne klikanie oferują zniżki na różnego rodzaju usługi, bony na zakupy, co ma na celu zachęcić do codziennego klikania.

 

To jak internauci? Klikamy?